Forum www.botypolskie.fora.pl Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Różne kawały
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Odpowiedz do tematu    Forum www.botypolskie.fora.pl Strona Główna » Kawały Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Różne kawały
Autor Wiadomość
p_E_r_k_o_Z [26]
Udzielający się BoT



Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 5/5
Skąd: Zgierz
Płeć: Mężczyzna

Post
kolo - ten kawał już był ....

a teraz ja ... (sam to wymiśliłem tzn te pierwszy)

1.Jedzie baba na rowerze i zapomniała roweru ^^

2.Co robi blądynka jeśli potrzebuje dżemu ?? - obiera pączki Very Happy

3.Dla czego blądynka je ziemie ?? - bo GRUNT to zdrowie Razz

4.Lecą 2 bociany - jeden czarny drugi w dół xD


Post został pochwalony 0 razy
Wto 20:09, 19 Maj 2009 Zobacz profil autora
Patio24
Bocik



Dołączył: 26 Cze 2009
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Post
Nowe dowcipy - codziennie świeży humor

Jasiu zakończył szkołę średnią z najlepszymi wynikami i jemu przypadł zaszczyt przemówienia podczas rozdania świadectw. Stanął na podeście i zaczyna:
- Chciałbym bardzo podziękować mojej kochanej mamie za ten wspaniały wpływ, jaki na mnie miała. Za to że zawsze była przy mnie, cały czas mogłem na nią liczyć i że pomagała mi kiedy tylko tej pomocy potrzebowałem. Kocham ją nad życie i nie wiem, kim bym był gdyby nie ona....
Nagle Jasio stęknął, zatrzymał się i zaczął z trudnością literować słowo. Jednak przerwał na chwilkę i w końcu przemówił:
- Przepraszam bardzo za przerwę, ale pismo mojej mamy jest takie niewyraźne!
→ Wyślij dowcip

John i Betty świeżo po ślubie wybrali się na miesiąc miodowy do Niemiec. Kiedy jechali samochodem, John położył dłoń na kolanie Betty. Betty zarumieniła się, po czym mówi do niego:
- John, jesteśmy juz małżeństwem, możesz poruszać się dalej.
No i minęli Niemcy i pojechali do Włoch.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Patio24 dnia Pią 8:40, 26 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
Pią 8:38, 26 Cze 2009 Zobacz profil autora
ChInCzYk
Bocik



Dołączył: 29 Cze 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olesno
Płeć: Mężczyzna

Post
Podczas zajęć laboratoryjnych studentka pyta pana profesora:
- Panie profesorze, a dlaczego transformator buczy ?
Pan profesor po zastanowieniu odpowiada:
- Jakby pani miała 50 okresów na sekundę, to też by pani buczała







Studentka przychodzi do sali profesora, nikogo poza nią i psorem nie ma, zamyka drzwi za sobą, przysuwa się do niego i słodkim głosikiem tak rzecze:
- Zrobiłabym wszyyystko, żeby zdać ten egzamin... - i przysuwa się jeszcze bliżej do profesora i tym razem szepcze mu do ucha:
- Zrobiłabym wszszszyyystko...
Na to profesor pobudzony:
- Naprawdę wszystko?
Ona mruga słodkimi oczkami, kokieteryjnie poprawia włosy i mruczy:
- Tak, wszyystkooo...
Na to psorek równie słodko na uszko do niej mówi:
- Aaa... pouczyłabyś się może trochę?





W parku na ławce leży książka. Widzi ją student prawa. Zaczyna czytać:
- Eee tam. Żadnych opisów morderstw, popełnianych przestępstw... To nie dla mnie.
Widzi ją student matematyki:
- Eee tam. Żadnych wzorów, zadań algebraicznych... To nie dla mnie.
Podnosi ją student medycyny:
- O! "Pan Tadeusz"! Nie wiem co to jest, ale mogę nauczyć się na pamięć.






Syn pyta taty:
- Tato, kto to jest alkoholik?
- Widzisz te 4 drzewka synu? Alkoholik widzi 8.
- Ale tato, tam są 2 drzewka.








Kiedyś jednego pijaczka zapytano ile razy w życiu się upił:
- Tylko raz... Alem dotąd jeszcze porządnie nie wytrzeźwiał...











Druga w nocy. Wchodzi pijany facet do domu, ledwo się trzyma na nogach. Patrzy przed siebie i widzi żonę:
- Heniek, ile razy Ci mówiłam, że możesz wypić góra 2 piwa i o 22 w domu?!
Na co pijany mąż:
- No masz, znowu mi się pomyliło








Pociąg do Gdyni.Tłok. Na korytarzu stoi oficer Marynarki. W przedziale dwóch zawianych pasażerów. Jeden wychodzi, by sprawdzić, jak daleko jeszcze do Gdyni. Spotyka oficera i pyta: Przepraszam panie konduktorze, jak daleko jeszczce do... Oficer:
Nie jestem konduktorem tylko oficerem Marymarki.
Pacjent:
A to przepraszam.
Wraca do kumpla i woła:
Teee, wysiadamy, bo my zamiast do pociagu wsiedli na statek.












Siedzi dwóch kolesiów w kinie, a przed nimi taki wielki, łysy drechol, grube karczycho, złoty kajdan na szyi - z dziewczyną siedzi. Jeden z tych kolesiów do drugiego:
- Stary, założę się z tobą o 50 zeta, że nie klepniesz łysego w glace.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi i klepie łysego w glace.
Łysy się odwraca, a koleś:
- Krzychu, to Ty? A nie... To przepraszam...
Łysy:
- Żaden Krzychu, ku...a, dotknij mnie jeszcze raz to Ci jeb...e! - i się odwraca.
Na to ten pierwszy koleżka do drugiego:
- Stary, świetnie to rozegrałeś, ale idę z tobą o 200 zeta, że go drugi raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli sobie ten drugi i pac łysego w glace.
Łysy zjeżony się odwraca, a koleś:
- Krzychu, no kur...a, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej ławce przesiedzieliśmy, Krzychu, no nie pamiętasz mnie?
Łysy:
- Kur...a, nie byłem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak przyp....dole, że się nie pozbierasz!
Zaczyna się podnosić, żeby wylutować kolesiowi, ale dziewczyna łapie go za rękaw i mówi:
- No daj spokój, Józek, film jest, a Ty będziesz jakiegoś cieniasa bił, chodź do pierwszego rzędu i ogladajmy...
Łysy niezadowolony, ale idzie z dziewczyną do pierwszego rzędu, siadają. Pierwszy
koleś znowu do drugiego:
- Stary, naprawdę jestem pod wrażeniem, nieźle to wymyśliłeś, ale idę o 1000, że go trzeci raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi.
Idą do drugiego rzędu, siadają za łysym i koleś wali łysego w łeb. Łysy się odwraca, na maksa napięty, a koleś:
- Krzysiu, to ja tam na górze jakiegoś łysego w glace napier...lam, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz!














Stoi młoda dziewczyna na pasach. Czeka na zielone światło. Podjeżdża czarna BeeMka. Dresiarz siedzący za kierownicą otwiera szybę i krzyczy:
- Teee, małolata!
- Przysłuchuje się temu staruszka i mówi:
- Jak ci mało lata, to sobie rozhuśtaj!









Na parkingu stoi wypas beemka, podbiega do niej dresiarz, łuuuup wybija szybę, pakuje się do auta, odpala znanym sobie sposobem i z piskiem opon odjeżdża... Jedzie, jedzie, rozgląda się po wnętrzu auta, wali się łapą w łysy łeb i mówi:
- O żesz ku...wa! To moje!







Jedzie 2 dresiarzy autem i jeden pyta drugiego:
- Tee, co ile trzeba zmieniać olej w samochodzie?
- Nie wiem, mój kumpel zmienia co 5 lat.
- A co ma?
- Budę z frytkami.






Rozmawia blondynka ze swoją przyjaciółką i mówi:
- Wiesz co?
Brunetka na to:
- No co?
- Mam w internecie cichego wielbiciela.
- Ale jakie ma ładne imię...
- Jakie? - Pyta się brunetka.
- Zawsze podpisuje się "SPAM"








Dwie blondynki dokonały napadu na bank. Podzieliły się łupem w taki sposób, że każda wzięła po jednym zrabowanym worku. Spotykają się po roku:
- Co było w twoim worku?
- Milion złotych.
- I co a nimi zrobiłaś?
- A, wydaję powolutku. A w twoim?
- Same rachunki.
- I co z nimi zrobiłaś?
- A, powolutku spłacam...











Pewna dziewczyna postanowiła się wykąpać. Poszła nad wodę, lecz w kabinie do przebierania zorientowała się, że zapomniała góry od bikini. Wyjrzała, czy jest ktoś w pobliżu, kto mógłby ją zobaczyć, ale nikogo nie było, oprócz małego Jasia, który nad wodą łowił ryby. Więc pomyślała, że taki mały to pewnie nieuświadomiony. Wyszła, zasłaniając piersi rękami , kiedy była w wodzie po kolana, Jasio się odezwał:
- Jeżeli ma pani zamiar utopić te pieski, to ja poproszę tego z brązowym noskiem.











- Dziadku, dziadku, pyta Jaś a kiedy pierwszy raz się kochałeś?
- Na wojnie, wnusiu...
- A z kim?
- Jak to z kim? Na wojnie się nie wybiera...









Podczas kolędy ksiądz wręczył małemu Jasiowi obrazek z wizerunkiem Świętego. Mały obejrzał obrazek i pyta:
- Masz więcej?
Ksiądz dał mu jeszcze cztery. Mały pooglądał wszystkie i pyta:
- A z dinozaurami masz?









Jasiu z mamą czekaja na samolot. Jasiowi zachcialo sie siku i krzyczy:
- Mamo, chce mi sie siku, musze do toalety!
- Jasiu teraz nie wolno, bo sie spoznimy na samolot. Załatwisz się na pokładzie.
Mija kilka minut i Jasiu krzyczy:
- Mamo, leci, leci!
- Gdzie? Gdzie?
- Po nogawce.











Pani przychodzi do klasy i pyta się dzieci:
-Jak wy drogie dzieci wyobrażacie sobie św. Mikołaja
Wiec pierwsza zgłasza się Kasia i mówi:
-Będzie mróz, będzie ciemno, będzie śnieg padał a z nieba będą leciały laleczki, piórniczki, wózeczki itp...
Drugi zgłasza się Wojtuś:
-Będzie mróz, będzie ciemno, będzie śnieg padał a z nieba będą leciały kiełbaski, wołowinki, itp...
A Jasiu siedzi tak na samym końcu, więc Pani pyta się go jak on sobie to wyobraża. Na co Jasiu:
-Będzie mróz, będzie ciemno, będzie śnieg padał a na niebie wielka dupa
- Jasiu, jak ty możesz tak mówić!
-Bo Tata powiedział, że na Mikołaja dostane gówno









Wytoczyli Grecy pod mury oblężonej Troi gigantycznego drewnianego konia, w którym ukrył się cały oddział napastników.
Trojanie przepchnęli go przez bramę miasta i natychmiast rozpalili wokół niego wielkie ognisko.
Grekom w środu zrobiło się gorąco.
- Pali się! Pali się! - wykrzyknęli uradowani obrońcy.
Tak pojawił się pierwszy w świecie Firewall przeciw trojańskim koniom...









Umarł stary, zapalony Quake´owiec. Idzie do nieba, a tam św. Piotr zatrzymuje go i mówi:
- Choć byłeś dobry przez całe życie, byłeś dobrym ojcem i mężem, to nie mogę cię wpuścić do nieba.
- A dlaczego?
- Bo kiedy zasiadałeś za kompem, stawałeś się bezlitosnym mordercą. Zabijałeś, paliłeś, burzyłeś co się dało.
- No to co mam zrobić?
- Niestety muszę wysłać cię do piekła, ale za to, że byłeś dobry, to spełnię twoje 3 życzenia, zanim tam pójdziesz.
Quake'owiec zgodził się. I wyraził dwa swoje życzenia:
1. God Mode.
2. Give All.
- A trzecie życzenie?
- Nie trzeba. Zrzucaj mnie na dół.










Rodzice zastanawiają się nad przyszłością syna:
- Skończy z wyróżnieniem liceum o kierunku matematyczno-fizycznym - mówi ojciec - potem pójdzie na uniwersytet, poświęci się karierze naukowej, zostanie asystentem, będzie stawiał śmiałe hipotezy, sprawdzał je na komputerach, pisał dla nich specjalistyczne programy...
- Co, ma zostać programistą?! Nigdy! - oburzyła się matka. - Skończy akademię muzyczną w klasie fortepianu, będzie występował na międzynarodowych konkursach, będzie poszukiwał nowych form, nowych brzmień, będzie je obrabiał na komputerach, pisał wyrafinowane programy...
- Co, ma zostać programistą? Nigdy! - oburzył się ojciec.
- Przestańcie robić ten hałas! - powiedział syn wychodząc ze swojego pokoju. - Szkołę rzuciłem, z muzycznej mnie wywalili...
- Bój się Boga, synku, co ty będziesz robił? - jęknęli rodzice.
- Będę programistą.









- Jak się nazywa najpopularnieszy program Microsoftu do walki z wirusami ?
- Format.






Szereg lat teściowa wierciła dziurę w brzuchu zięciowi żądaniem, że po śmierci chce być pochowana z honorami na Powązkach. Faceta doprowadzało to do furii. Wreszcie pewnego dnia wpada zdyszany do domu po pracy i od progu krzyczy:
- Nieważne jak, nieważne z kim i nieważne za ile, ale załatwiłem! Niech mamusia będzie gotowa na jutro na 8 rano...












Koleś postanowił się żenić, idzie rozmawiać ze swoja matką:
- Mamo, zakochałem się i będę się żenił, ona też mnie kocha i będzie nam wspaniale.
- Eh, no dobrze, ale muszę ją poznać.
- To ja ją przyprowadzę, ale przyprowadzę też dwie inne koleżanki a ty zgadniesz, która jest moją wybranką.
- Niech i tak będzie.
Następnego dnia typ przyprowadza trzy laski. Dziewczyny siadają na kanapie, naprzeciw nich staje mama kolesia, przypatruje się chwilkę
- To ta ruda pośrodku.
- Dokładnie. Skąd wiedziałaś?
- Strasznie mnie irytuje i już mi się nie podoba...







Very Happy Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Pią 22:10, 03 Lip 2009 Zobacz profil autora
AZET
BoT AbSoLuTnY !!!



Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: ŁÓDŹ =eŁDeZet=
Płeć: Mężczyzna

Post
chinczyk fajny awart Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Sob 7:54, 04 Lip 2009 Zobacz profil autora
ChInCzYk
Bocik



Dołączył: 29 Cze 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olesno
Płeć: Mężczyzna

Post
dzięki ;D 40 minut go szukałem


Post został pochwalony 0 razy
Sob 19:58, 04 Lip 2009 Zobacz profil autora
Never bacK dowN
Średnio zaawansowany BoT



Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław
Płeć: Mężczyzna

Post
Dlaczego mężczyźni noszą gacie tył na przód ?
Bo dziewczyny lubią brąz..




Hitler idzie do nieba i w bramie zatrzymuje go Jezus i pyta:
- Co Ty tutaj robisz ? wiesz ile zła wyrządziłes na ziemi ?
- No wiem , ale przyjmij mnie - dostaniesz żelazny krzyż zasługi
Jezus zachwycony idzie poradzić sie Boga
- ojcze hitler chce do nieba i nie wiem czy go przyjąć
- Co Ty oszalaleś ? wiesz ile on zła wyrządził
- ale ojcze powiedział że dostane za to żelazny krzyż zasługi..
- PO co Ci żelazny krzyż jak z drewnianym sie 3 razy wyjebałes.. ?


Post został pochwalony 0 razy
Śro 17:11, 05 Sie 2009 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum www.botypolskie.fora.pl Strona Główna » Kawały Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin